Everybody has bad days – it's okay, it’s normal but nobody likes them. About a week ago I was in a very low mood and I couldn’t cheer myself up. Overthinking went hard and it motivated me to go back to therapy but it’s not the topic of today’s blog post. Today we talk about something else.

Każdy ma czasem gorszy dzień, gorszy okres, gorszy czas – to jest okej. Ale powiedzmy sobie szczerze, nikt nie przepada za takim czasem i raczej oczekujemy jego końca. Mniej więcej półtora tygodnia temu dopadła mnie dość intensywna chandra jesienna, która zmotywowała mnie do powrotu na terapię, ale nie o tym dzisiaj chciałam wam powiedzieć.




One day during that low mood period I watched a video on YT created by a French influencer that I follow on Instagram. In this video she was talking about a book that had changed her life and she said (translated from French) I was always thinking that life had to be difficult, that it was difficult. But life is a gift (...). And it really touched me.

W jeden z tych gorszych dni włączyłam filmik francuskiej influencerki, którą obserwuję na Instagramie. W tym wideo opowiadała o książce, którą niedawno przeczytała i która bardzo wpłynęła na jej życie, i powiedziała (tłumacząc z francuskiego) Zawsze myślałam, że życie musi być trudne, że życie jest trudne. Ale życie to prezent (…). Te słowa bardzo do mnie przemówiły.



Sometimes we forget about having joy in life – doing something just for fun, doing nothing, changing our mind and trying something else. Sometimes we are just stuck in this fast mode of living and we live through days without a break to breathe. But life is more than that. As I said, it’s a gift.

Czasem zapominamy, że w życiu można się bawić – robić coś po nic, nic nie robić albo próbować i zmieniać zdanie, i próbować na nowo. Czasem tkwimy w ciągłym pędzie i ślepym wykonywaniu codziennych czynności bez zastanowienia i dawania sobie czasu na oddech, a przecież życie to coś więcej. To prezent.




Last week I had a lot of stuff to study. I used the Pomodoro Technique to get more organized and during breaks I just danced. It made me laugh, it gave me so much fun, really it was amazing! I even decided to dance every morning to boost myself. It really makes a difference and makes you feel better. And after joy, calmness came too.
This post is just a reminder that life doesn’t have to be difficult all the time. It can be fun sometimes, full of joy and positive energy. Don’t forget that la vie est un cadeau.

W minionym tygodniu miałam dosyć sporo nauki. Popołudnia spędzałam z książkami i robiłam notatki stosując technikę pomodoro, i w przerwach między cyklami nauki tańczyłam. Sprawiało mi to tak ogromną radość, że postanowiłam wprowadzić trochę tańca do mojej porannej rutyny – zaczynanie dnia od ruchu bardzo poprawia nastrój, serio. A wraz z radością, odzyskałam spokój.
Życie nie musi być trudne. Nie twierdzę, że nie jest, ale na pewno nie jest takie cały czas. Życie potrafi być miłe, zaskakujące, szczęśliwe. Ten post to po prostu mała przypominajka, że la vie est un cadeau.

with love
Basia