Saturday, May 30, 2020

Cheering up


Sometimes my mood is like the weather outside the window – one day the sun is shining, another – it rains and sometimes it can be also very windy. When I’m not having a good day I’m trying to bring a little bit of sun and make myself smile. I decided to make a list of some of my favourite ways to make me happy and cheer me up during a long and cloudy day. Here we go!

Czasami moje samopoczucie potrafi się zmieniać podobnie jak pogoda za oknem – raz wychodzi słońce, raz pada deszcz, a czasem nawet zerwie się ostra wichura. Mając taki gorszy dzień szukam sposobów na przywrócenie słońca. Zebrałam listę rzeczy, które pomagają mi poprawić samopoczucie i postanowiłam się nią z Wami podzielić. W dzisiejszym poście znajdziecie parę moich sprawdzonych sposobów na wywołanie uśmiechu w gorszy dzień.


I. A moment for break.
First step is really simple – a break, even five minutes, with a cup of coffee or ginger tea. Moment to stop myself and to take a deep breath. Sometimes I like to look through the window, sometimes I like to close my eyes. Those couple minutes help me stop my running thoughts, create a plan for the day and to concentrate on the next task.

1. Chwila przerwy.
Pierwszy krok jest najprostszy – przerwa, nawet pięciominutowa, z filiżanką kawy albo naparem imbirowym. Chwila na zatrzymanie i głęboki oddech. Czasem lubię zamknąć oczy albo popatrzeć przez okno. Ta chwila pozwala mi na zatrzymanie gonitwy myśli, ułożenie planu i skoncentrowanie się na kolejnym zadaniu.


II. Change the activity.
When I do something for a very long time, for example I’m studying or working on a pc and I feel the tiredness which increases really fast, there’s a moment when I know that I need to change something. I really like cooking and baking so usually I go to the kitchen, open our fridge and think what I can make with products that we have. This change of activity helps me relax a little bit and refresh my mind while listening to a podcast or watching a video on YouTube.

2. Zmiana czynności.
Gdy przez dłuższy czas zajmuję się jedną rzeczą, na przykład uczę się do egzaminu lub pracuję przy biurku i czuję narastające zmęczenie, przychodzi taki moment, kiedy wiem, że muszę iść zrobić coś innego. Uwielbiam piec i gotować, więc najczęściej idę do kuchni, otwieram szafki i zastanawiam się, co mogę zrobić z tego, co mam pod ręką. Zmiana czynności wywołuje zmianę sposobu myślenia, co zapewnia mi chwilę odpoczynku przed kolejnym etapem nauki. Piekąc ciasto lub przygotowując lunch, lubię włączyć sobie jakiś podcast czy filmik na YouTubie, żeby skoncentrować się na czymś innym, przyjemniejszym i dać odpocząć umysłowi.


III. Time for passion
My passion is dance which helps me to escape from the reality to another world. I just put my favourite song and then forget about everything for those couple minutes.
Passion can be different for everybody – drawing, taking photos, playing the piano, running… No matter what it actually is, it’s a good idea to spend some time on doing it and to escape for a while.

3. Moment dla pasji.
Moją pasją jest taniec, który pozwala mi się oderwać od rzeczywistości, więc kiedy potrzebuję chwilowej ucieczki do innego świata, włączam ulubioną piosenkę i na te kilka minut staram się zapomnieć o wszystkim, co trudziło mój umysł.
Dla każdego pasja może być czymś innym – szydełkowaniem, bieganiem, grą na pianinie, rysowaniem, śpiewaniem… Niezależnie od tego, co to jest, warto poświęcić temu dłuższą chwilę i uciec myślami do innej rzeczywistości, przynajmniej na jakiś czas.


IV. Move.
Very often, after sitting next to my desk for a long time, I feel that my body need to move and stretch. I go for a walk to breathe deeply and relax my mind by listening to singing birds and looking at nature. Or roll up my matt and have a yoga session. Good amount of endorphins and the feeling of positive tiredness is already a good reason to smile!

4. Ruch.
Często po długim czasie siedzenia przy biurku czuję, że całe moje ciało zesztywniało, co tylko potęguje moje zmęczenie. W takich momentach lubię wyjść na spacer, pooddychać świeżym powietrzem i posłuchać śpiewających ptaków. Albo rozłożyć matę i poćwiczyć jogę. Porządna dawka endorfin i uczucie pozytywnego zmęczenia po wykonanej praktyce czy workoucie są wystarczającym powodem, żeby się uśmiechnąć!



V. Talks and closiness.
The last but not least way of making me smile is a talk with somebody. Sometimes it helps me let my feelings out, sometimes it helps me forget or distance myself from my emotions so they are not so strong anymore.
I am also lucky to have a fluffy kitty partner in my house, who always comes to cheer me up and lies next to me or just sits on my knees. His warmth and gentle purring makes me relaxed and calm.

5. Rozmowa i bliskość.
Ostatnim, a zarazem moim ulubionym sposobem na poprawę humoru jest rozmowa z bliską mi osobą. Czasem jest to rozmowa, która pozwala mi wyrzucić z siebie wszystkie negatywne emocje, czasem jest to rozmowa, która pozwala mi zapomnieć albo zdystansować się do własnych emocji.
Mam to szczęście, że jednym z domowników jest mój puszysty kot, który w trudnych chwilach przychodzi mnie pocieszyć, kładąc się obok mnie na poduszce albo rozciągając się na moich kolanach. Jego ciepło i delikatne mruczenie pozwala mi się szybko uspokoić i wyciszyć umysł.


I really like to call this list First Aid Kit and I always look at it when I feel like it’s not my day. Each one of those ways helps me cheer up. Sometimes just one of those things is enough and I’m already okay, sometimes I need to go through all of the steps to really feel good. The final effect is always the same – a smile.

Tę listę lubię nazywać Pierwszą Pomocą i zawsze po nią sięgam, gdy czuję, że wiszą nade mną ciężkie chmury smutku i negatywnych emocji. Każdy z tych sposobów pozwala mi przywrócić sobie dobre samopoczucie. Czasem wystarczy jedna z tych rzeczy, czasem robię wszystko po kolei. Ostateczny efekt jest zawsze taki sam – uśmiech.

I hope that this list will be an inspiration for you to create your own or to add some new things to what you already have.
Let me know in the comments what’s your favourite way to cheer you up!

Mam nadzieję, że ta lista będzie dla Was inspiracją do stworzenia własnej albo do dodania nowych sposobów do tej już istniejącej.
Dajcie znać w komentarzu, jakie Wy macie sposoby na poprawę samopoczucia!


with love
Basia

Saturday, May 23, 2020

Making a decision



Sometime ago I realized that during the past couple months making a difficult decision was almost my everyday task. Every single time when I had to make it, it was a hard process of thinking and analysing which didn’t last 5 minutes. 
Making decisions and choosing is an activity which is present in our everyday life – from some simple-not - so-simple decisions like what you’re going to eat for breakfast or what you’re going to wear, through a little bit more complicated ones concerning the schedule of a day or planning our work and finally dealing with the difficult ones, which appear all off sudden, like now, during pandemic times.

Jakiś czas temu zauważyłam, że przez ostatnie kilka tygodni podejmowanie trudnych decyzji stało się niemalże moją codziennością. Za każdym razem był to trudny proces, a dokonanie wyboru nigdy nie trwało pięciu minut.
Decydowanie i wybieranie towarzyszy nam przez cały czas – zaczynając od prostych-nieprostych pytań: co zjeść na śniadanie, czy jak się ubrać, przez trochę bardziej skomplikowane, dotyczące planu dnia czy pracy, aż po te najtrudniejsze, które potrafią pojawić się znienacka, jak na przykład teraz, podczas pandemii.


Sometimes it’s really hard to concentrate on the real action and we spend a lot of time on thinking about this decision. Sometimes we see something as this huge problem and we have the feeling that we don’t have any force to really deal with it, and for others it’s just a simple decision to make. Sometimes we don’t see anything positive because none of the solutions seem perfect, and then, after an hour or a day the situation isn’t as negative as at the beginning. 

Często wobec tych poważniejszych decyzji trudno nam zebrać myśli, a ich potok w głowie nie pozwala nam się skupić na konkretnym działaniu. Czasami zdarza się, że w naszych oczach dana decyzja ma ogromne znaczenie i uważamy, że może zmienić nasze życie, a dla innych osób jest to prosty wybór między jedną a drugą opcją. Czasem jest też tak, że w pierwszej chwili nie widzimy dobrego rozwiązania, bo żadna z możliwości nie wydaje się najlepsza, ale godzinę czy dzień później sytuacja nie jest już tak kryzysowa, jak była wcześniej.



It’s really important to look at the situation objectively – I don’t want to say that’s an easy task because I also struggle with seeing things in an objective way and I’m often the kind of person who panic at the beginning and then, when all the emotions calm down, the situation which I’m facing seems clearer and less difficult.
One thing that I really like to do is talk – usually when I’m not sure about what I should do, I call, write or just reach out to someone and talk. This person sees the situation differently, from a different point of view, which helps to see more aspects about the situation that you wouldn’t see before. Or I simply realize that it isn’t so difficult or scary as it seemed to be at the beginning

Ważne jest to, żeby spróbować spojrzeć obiektywnie – nie mówię, że to łatwe zadanie, bo sama mam z tym problem i często jestem tą osobą, która na początku panikuje, a dopiero chwilę później, gdy emocje już opadną, widzi sytuację bardziej klarownie. Oprócz obiektywnego spojrzenia, dobrze jest sobie wszystkie za i przeciw każdej z decyzji, ale trzeba zrobić to szczerze – jakie będą konsekwencje, co to wniesie do naszego życia lub jak może je zmienić, jak się będziemy po tym czuć – co pozwoli na stworzenie jasnego obrazu sytuacji i da też trochę czasu na zdystansowanie się. Coś, co ja lubię robić, to rozmawianie – często, gdy nie jestem pewna, w którym iść kierunku, dzwonię, piszę lub po prostu idę z kimś o tym porozmawiać. Druga osoba widzi sytuację z innej perspektywy, co pozwala mi także dostrzec inne jej aspekty, na które wcześniej nie zwracałam uwagi, albo uświadomić sobie, że to nie jest aż tak straszna czy trudna decyzja, jak wydawało mi się na początku.

Very often we can hear “If I were you, I would…” which can really help us and be the clue for the next step, but on the other hand it doesn’t need to be helpful. Everyone of us has different background story, everybody has different experience so the sentence this person is saying, is based on her or his experience and thoughts.
Of course I don’t want to say that’s not helpful at all but sometimes we can hear something which we don’t agree with and it shouldn’t mean that the choice we wanted to make is a bad decision. 

W takiej rozmowie pada często stwierdzenie „gdybym była/był na twoim miejscu, to…”, co może stanowić jakąś wskazówkę, albo może okazać się zupełnie nieprzydatne. Każdy człowiek jest inny i ma na sobie bagaż innych doświadczeń, więc ta wskazówka najlepiej odniesie się do decyzji podjętej przez osobę z takim a nie innym doświadczeniem i z taką a nie inną postawą. Czasem bywa to pomocne, ale zdarza się, że słyszymy coś, z czym wewnętrznie się nie zgadzamy, a to przecież nie oznacza, że decyzja, do której podjęcia zmierzaliśmy, jest zła.



Good question – can decision be bad? Well, it’s not so obvious for me. There are some choices which can harm somebody or even us and those ones are not good. But if decision doesn’t hurt anybody and it’s not related with pain , can it be bad? I don’t think so, it can just have different consequences which can influence us, people around or our life. 

Właśnie, czy decyzja może być zła? Są takie wybory, które są jednoznacznie złe, bo przynoszą krzywdę nam lub osobom z naszego otoczenia. Ale jeśli żadna z decyzji nie przyniesie bólu czy cierpienia, to czy podjęcie którejś z nich będzie złe? Po prostu każda będzie niosła ze sobą inne konsekwencje, które w mniejszym lub większym stopniu wpłyną na nas, nasze życie, czy otaczających nas ludzi.

Final choice? This one which seems the best. Which we won’t regret but which will be responsible. Which will be true but not harmful. And while making a choice, keep the balance in every aspect.

Ostateczna decyzja? Taka, która wydaje się być najlepsza. Której nie będziemy żałować, ale która będzie odpowiedzialna. Która jest szczera, ale która nie krzywdzi. Dokonując wyboru warto starać się zachować równowagę w każdej z tych kwestii.



Every single process, no matter how many times it has been already done, is a huge life lesson of self confidence and going out from comfort zone. It’s not easy at all, actually it’s really hard and sometimes we wish to transfer the burden on someone else who will make it for us. But the truth is that only we can do it in the best way.
And the most important, we really can do it.

Każdy taki proces, niezależnie od tego, ile razy już został przeprowadzony, jest cenną lekcją siły, pewności siebie i wychodzenia ze strefy komfortu. Nie zawsze jest łatwo, wręcz przeciwnie, często pojawia się chęć powierzenia zadania komuś innemu, kto podejmie decyzję za nas. Ale prawda jest taka, że tylko my zrobimy to najlepiej. I, co najważniejsze, jesteśmy w stanie to zrobić.

with love
Basia

Saturday, May 16, 2020

Colourful lunches - 4 ways!



While studying a lot and having a full day with long to do lists I needed some quick and nutritious recipes for lunches which would bring me some energy, vitamins and all the stuff that my body needs.
During this week I have tried a bunch of different recipes and in today’s post I am going to show you some ideas for a quick warm/cold lunch!

Będąc w czasie intensywnej nauki i mając dzień zapełniony od rana do wieczora planami na powtórki potrzebowałam prostych przepisów na lunche, które dodadzą mi energii, będą pełne potrzebnych składników, a równocześnie będą w miarę szybkie w przygotowaniu.
Przez ostatni tydzień wypróbowałam kilka różnych przepisów i w dzisiejszym poście znajdziecie kilka pomysłów na kolorowe lunche w wersjach na ciepło i na zimo!


 

I. Salad with fried sweet potatoes and tofu.
Ingredients:
- greens, for example spinach or arugula
- veggies: tomatoes, cucumber, radish or pepper
- one small sweet potato, sliced thinly
- 1/3 of smoked or natural tofu
- 2 tbsp of oil or olive


On preheated pan with 1 tbsp of oil put sweet potatoes. Then smash tofu with a fork and add it to the potatoes with a little bit of soy sauce, garlic powder, pepper and a gyros spice. Fry all the ingredients for about 5 minutes and stir from time to time.
In the meantime chop your spinach and all the veggies – tomatoes, cucumber, radish and pepper. Put them in a bowl, mix together and add a little bit of lemon juice, pinch of salt and the rest of oil.
Then add fried sweet potatoes and tofu from the pan but make sure you check if the potatoes are already fried enough!
Decorate your bowl with a little bit of parsley or basil! 

1. Sałatka ze smażonym batatem i tofu.
Składniki:
- zielsko, u mnie szpinak, świetnie się sprawdzi rukola lub zwyczajna sałata,
- warzywne dodatki: pomidory, ogórek, rzodkiewka, papryka,
- jeden mały batat obrany i pokrojony w plasterki, im cieńsze tym szybciej się usmaży,
- 1/3 kostki tofu naturalnego bądź wędzonego,
- 2 łyżki oleju

Na patelnię z rozgrzanym olejem wrzucam pokrojone bataty. Następnie rozgniatam widelcem tofu i dorzucam do smażących się batatów. Skrapiam sosem sojowym, dodaję czosnek granulowany, pieprz i przyprawę do gryosa. Całość smażę około 5 min, mieszając od czasu do czasu.
W międzyczasie umyty szpinak siekam na drobniejsze kawałki, pomidory, rzodkiewki, ogórek i paprykę kroję w kostkę, wszystkie składniki mieszam w misce, dodaję sok z cytryny, szczyptę soli i łyżkę oleju.
Następnie do tak przygotowanej świeżej części sałatki przekładam usmażone bataty z tofu. Przed dodaniem polecam sprawdzić bataty widelcem, czy są już dostatecznie miękkie.
Całość można udekorować posiekaną natką pietruszki lub szczypiorkiem.


 

II. Fancy sandwiches.
Ingredients:
- 3 small slices of bread or 1 big
- tomato
- cucumber
- radish
- beetroot
- tofu
- couple leaves of spinach or any other greens
- hummus or any other paste


First, heat up a pan with a little bit of oil and grill slices of bread and chopped tofu. In the meantime, slice the veggies: tomato, cucumber, radish, beetroot – When the bread is ready, spread some hummus or another paste on it, add spinach and veggies and enjoy!
Sandwiches are a simple idea for lunch but they can be very colourful, nutritious and really yummy! 

2. Wypasione kanapki.
Składniki:
- 3 małe kromki chleba lub 1 duża kromka
- pomidor,
- ogórek,
- rzodkiewka
- tofu
- burak
- kilka liści szpinaku )lub innego zielska)
- hummus lub inna pasta kanapkowa

Na początku rozgrzewam patelnię z odrobiną oleju i grilluję na niej kromki chleba i pokrojone w plasterki tofu. W międzyczasie przygotowuję warzywa: pomidora, rzodkiewkę, buraka i ogórka kroję w plasterki, w miarę cienkie by łatwiej było położyć je na kanapce.
Gdy chleb jest już dostatecznie podpieczony smaruję kromki hummusem i układam dodatki – jedna kanapka jest ze szpinakiem, tofu, pomidorem i rzodkiewką, druga ze szpinakiem ogórkiem, rzodkiewką i pomidorem, a trzecia z resztą składników, które mi zostały.
Kanapki są bardzo prostym sposobem na lunch, można stworzyć nieskończenie wiele wariacji, jedne mniej inne bardziej skomplikowane. Są idealne by dostarczyć sobie świeżych warzyw i zdrowych witamin!


 

III. VW – veggie wrap.
Ingredients:
- 1 piece of tortilla
- veggies - tomato, cucumber
- greens like spinach or arugula
- tofu
- hummus or any other paste

First spread hummus on the tortilla, then prepare veggies: chop them into slices or thin pieces. Then put everything on your tortilla – greens then tomato and cucumber and tofu. Roll it and heat up on a pan for couple minutes. Then cut on a half. Ready to eat!
Tortillas are a good alternative for sandwiches if you want to eat something different than veggies with bread. 

3. WW, czyli wrap warzywny.
Składniki:
- 1 placek tortilli
- warzywa, u mnie pomidor i ogórek,
- zielsko, np. szpinak, rukola lub zwykła sałata
- tofu
- hummus lub inna pasta kanapkowa do posmarowania

Na początku toritillę smaruję hummusem. Następnie kroję pomidora najpierw w plastry a później w paski, ogórka przekrawam w poprzek i też w paski, a tofu w plastry. Wszystkie składniki układam na środku tortilli, tak żeby łatwo można było ją zwinąć – najpierw szpinak, na to pokrojone warzywa i na końcu tofu. Tortillę zwijam w rulon i delikatnie podgrzewam na patelni, a później przekrawam na pół.
Wrapy są świetną alternatywą dla kanapek, więc jeśli macie ochotę na coś innego niż warzywa między dwoma kromkami chleba to serdecznie polecam zawinąć je w placek tortilli!


IV. All-in-a-bowl – a bowl of leftovers.
Ingredients:
In this recipe you can use whatever you want and whatever you have in your fridge – leftovers from the dinner you had the day before or something that you didn’t use like already cooked pasta, the rest of a sauce, veggie salad you didn’t eat.


I also like to add something fresh – leaves of spinach with chopped avocado and cucumber or pepper and a sauce made with lemon jus, oil, salt, pepper, and garlic powder.
This option is really nice when you don’t have a lot of time – you can add a new ingredient to your leftovers and then you have already a new meal! 

4. Miska rozmaitości, czyli lunch z resztek.
Składniki:
tutaj nie ma konkretnej listy składników, polecam otworzyć lodówkę i zobaczyć, co jest napoczęte albo co zostało z wczorajszego obiadu czy kolacji – u mnie był to makaron z ciecierzycą, sosem pomidorowym i warzywami, i ugotowane szparagi.

Do takiej miski z resztek dodaję coś świeżego, najczęściej jest to sałatka ze szpinaku, pokrojonego w kostkę ogórka i pomidora, awokado. Całość skrapiam sokiem z cytryny i polewam łyżką oleju wymieszanego z przyprawami – solą, pieprzem, ziołami prowansalskimi, czosnkiem granulowanym i papryką słodką.
Ta opcja jest idealna jeśli nie mam za bardzo ochoty na tworzenie czegoś od początku – do resztek można dorzucić jakiś nowy składnik, przez co stają się nową wersją tego dania i dodają trochę świeżości. Resztkami może być też ugotowany makaron, którego nie wykorzystaliśmy, lub sos, który nam został po obiedzie czy kolacji z poprzedniego dnia.


If you are more of a sweet tooth, then you can also check out the other post – click here!

A jeśli wolelibyście lunch na słodko to zapraszam Was tutaj, gdzie znajdziecie cztery pomysły na słodki posiłek!

I am very curious which recipe you like the most! Let me know in the comment below. And if you are going to prepare one of them, take a picture when it’s ready! I would love to see your version of those lunch ideas.

Jestem bardzo ciekawa, który z przepisów wypróbujecie! Dajcie koniecznie znać w komentarzu. A jak już przygotujecie to zróbcie zdjęcie! Chętnie zobaczę Waszą wersję.

with love
Basia

Saturday, May 9, 2020

Private museum


Some time ago I started to read a book untitled “Ways of Seeing”, based on a BBC television series with the same title. Recently I’ve read a beautiful paragraph which inspired me to write today’s blogpost.

„Adults and children sometimes have boards in their bedrooms or living rooms on which they pin pieces of paper: letters snapshots, reproductions of paintings, newspaper cuttings, original drawings, postcards. On each of board all the images belong to the same language and all are more or less equal within it, because they have been chosen in a highly personal way to match and express the experience of the room’s inhibitant. Logically, those boards should replace museums." 

When I read this paragraph, I looked at my wall with photos, drawings, paper tea bags and postcards – my private museum. I decided to talk with you guys about my wall and also give you some inspiration to create your own one.

Jakiś czas temu zaczęłam czytać książkę Ways of Seeing, napisaną na podstawie serialu BBC o tym samym tytule. Natrafiłam ostatnio na bardzo ciekawy fragment, który zainspirował mnie do napisania dzisiejszego posta.

„Dorośli i dzieci mają czasami w pokojach albo salonach tablice, do których przypinają najróżniejsze rzeczy: listy, obrazki czy reprodukcje znanych obrazów, wycinki z gazet, rysunki, pocztówki. Na każdej takiej tablicy wszystkie elementy są dobrane według klucza i są z nim mniej lub bardziej zgodne, jako że zostały wybrane w bardzo osobisty sposób, tak by pasowały i oddawały indywidualne doświadczenia lokatora. Logicznie rzecz biorąc, te tablice powinny zastąpić muzea.”


Kiedy tylko przeczytałam ten fragment, od razu spojrzałam na moją ścianę zapełnioną zdjęciami, rysunkami, saszetkami po herbatach o ciekawych smakach i pocztówkami – moje prywatne muzeum. Postanowiłam podzielić się z Wami tym, jak ją tworzyłam i dać Wam garść inspiracji do stworzenia własnej.




I. Materials
First things first, think about what you would like to put on your board or wall – it can be cinema tickets, postcards from different parts of the world, your favourite quotes from books or movies, or simple their titles, drawings, reproductions of most popular paintings, cuttings from your favourite tea boxes or newspapers, photos or polaroid snapshots. There’s no limit, you can choose whatever you want. 

1. Materiały
Na początku najlepiej jest zastanowić się, co ma być powieszone – mogą to być bilety do kina, pocztówki z różnych zakątków świata, ulubione cytaty z książek czy filmów, albo same tytuły, rysunki, reprodukcje obrazów, wycinki z pudełek po herbatach czy gazet, wywołane zdjęcia lub zdjęcia z polarodia. Nie ma żadnych ograniczeń.




II. Form
After choosing what you would like to put, let’s think about a form – on my wall I have a mosaic of photos, drawings, tea bags and postcards.
It can be also a form of “map of thoughts”, or a twine hang on some nails and photos pined to it. It can be also a from of ordered pieces, put together in a systemized way. 

2. Forma
Po wybraniu materiałów trzeba pomyśleć o formie – u mnie jest to mozaika przeplatających się zdjęć, rysunków, saszetek po herbatach i pocztówek.
Może to być forma mapy myśli, rozprzestrzeniająca się na całą tablicę lub ścianę, sznurek zawieszony na gwoździach i przypięte do niego zdjęcia, pocztówki, obrazy itd. Może to też być forma kafelków ułożonych w usystematyzowany sposób.




III. Category vs hotchpotch
There is no right response here, because everybody has her/his personal vision of a private museum. You can create some categories which you will follow as you pin your chosen pieces – place for photos, place for drawings, place for postcards.
I’ve chosen a hotchpotch which I really like – every one piece of this puzzle remembers me some situations from my life – the place a photo was taken, the person with whom I drunk that tea or a moment when I got the letter. 

3. Kategoria vs misz-masz
Nie ma tu jednoznacznej odpowiedzi, bo każdy może mieć inną wizję swojego prywatnego muzeum. Można stworzyć kategorie i według nich tworzyć swoją ścianę – miejsce na zdjęcia, z opisem lub bez, miejsce na bilety do kina, miejsce na pocztówki itd.
U mnie jest to misz-masz, który bardzo mi odpowiada – każdy element tej układanki przypomina mi o innym wydarzeniu i skacząc wzrokiem z jednej rzeczy na drugą, wracam myślami do sytuacji, w której zostało zrobione dane zdjęcie, w której piłam konkretną herbatę, czy dostałam list.




IV. Everything all at once?
The last part – depending on a size of wall or a board, you can fill it all at once but you don’t need to. There is no sense in searching for a huge amount of photos to fill the wall or board – maybe in couple weeks you would have even more materials to pin?
My wall is being created since I moved to this flat, which means 5 years from now – with every year, holidays or school time, I had more and more stuff to pin on it and actually I still have a lot.
Give yourself time and fill your space with your experience on your own personal way!

4. Od razu całość?
Ostatnia sprawa – w zależności od wielkości powierzchni, która jest do dyspozycji, można ją od razu zagospodarować, ale nie trzeba. Nie ma sensu na siłę szukać dużej ilości zdjęć, by wypełnić całą ścianę – może za kilka tygodni okazałoby się, że mamy kolejną partię materiałów do przyklejenia?
Moja ściana była tworzona odkąd wprowadziłam się do tego mieszkania, czyli od 5 lat – z każdym kolejnym rokiem, wakacjami, czasem w szkole, przybywało coraz więcej nowych wspomnień i rzeczy, które mogłam na niej powiesić, i ciągle ich przybywa.
Dajcie sobie czas i na spokojnie zapełniajcie przestrzeń Waszym doświadczeniem na swój niepowtarzalny sposób!

When you did it, go back to this quote that I mentioned in the beginning and look at your board or wall once again – this is your private museum.
Let me know in a comment what you have there and what it is filled with!

Gdy już zapełnicie przestrzeń to wróćcie do tego fragmentu, który przytoczyłam na początku i jeszcze raz spójrzcie na swoją ścianę czy tablicę – to Wasze prywatne muzeum.
Dajcie znać w komentarzu, co w nim jest i co je wypełnia!


Lastly I would like to invite you to visit my private museum – with my lovely friend Yiseul I created a little video [you can fin it here] for you so you can see all the stuff that I have on my wall.
Special thanks to Yiseul who helped me in this little project! You can find her on instagram and also on YouTube!

Na koniec chciałabym Was zaprosić do mojego muzeum – razem z moją przyjaciółką Yiseul stworzyłam dla Was filmik [znajdziecie go tutaj], w którym możecie zobaczyć moją ścianę zarówno z bliska jak i z daleka.
Dziękuję Yiseul, która zgodziła się pomóc mi w realizacji tego projektu! Możecie ją znaleźć w kilku miejscach – na instagramie i na YouTubie!


with love
Basia

Saturday, May 2, 2020

During those particular times

 

Four weeks ago I finished my obligatory quarantine after coming back from France, but even now my everyday life hasn’t changed a lot and I still spend more time at home. There were some days when I woke up very motivated to go through the whole day having all my tasks done. There were also some days when I was feeling like doing nothing and just lying on my bed or coach.

Cztery tygodnie temu zakończyła się moja obowiązkowa kwarantanna po powrocie z Francji. Mimo tego moja codzienność nie uległa wielkiej zmianie, bo nadal większość czasu spędzam w domu. Bywają dni, kiedy budzę się zmotywowana do działania i po kolei odhaczam zadania z mojej listy rzeczy do zrobienia, ale bywają też takie, kiedy nie jestem w stanie zabrać się za nawet najprostsze zadanie.

I’m a person who likes to analyse my feelings and emotions and to write down every thought that I have in my mind to better understand myself - so I sat with my notebook and wrote down all the stuff that was inside me.
I noticed some differences that appeared in my everyday life and I decided to talk about them with you guys.

Jestem osobą, która lubi wszystko analizować i rozpisywać swoje samopoczucie na czynniki pierwsze, dlatego usiadłam z moim notesem i zastanowiłam się nad ostatnimi czterema tygodniami. Zauważyłam kilka zmian, które zaszły w mojej codzienności i postanowiłam o tym z Wami porozmawiać. 

Motivation and productivity 

While spending a lot of time in my house I try to be as much productive as I can. But, as I already mentioned in the beginning, there are some days when I am very motivated to do all the stuff and I finish my day with every task marked as done, and there are some days when even the smallest task on my to do list is just too difficult to be done. Sometimes I was a little bit angry at myself because I couldn’t understand my laziness, but on the other hand it was a great opportunity to learn how to let myself be lazy and do nothing and just be proud of myself when I do even one thing from my to do list.
I decided to work on my plan of the day so I can find motivation and be more productive. As it’s quite a popular topic right now I found a lot of inspiration – you can find some nice links at the end of this text!
I already tried a couple of ways to stay productive and motivate myself and step by step I’m reaching my goal. 


Motywacja i produktywność 

Spędzając całe dnie w domu staram się wykorzystać każdy dzień jak najlepiej i jak najbardziej produktywnie. Jednak, tak jak napisałam na początku, jednego dnia potrafię obudzić się już zmotywowana i wyskakuję z łóżka zaraz po usłyszeniu budzika, a drugiego zabranie się za jakiekolwiek zadanie jest dla mnie ogromnym wyzwaniem. Czasem bywam zła na siebie, że nie zrobiłam wszystkiego, co chciałam, jednak z drugiej strony jest to dobra lekcja odpuszczania, pozwalania sobie na lenistwo i cieszenia się z nawet najmniejszych wykonanych zadań.
Postanowiłam popracować nad swoim planem dnia i znaleźć najlepszy sposób na tworzenie bloków czasowych i zadaniowych, dzięki czemu będę szła z rytmem dnia wykonując po kolei zaplanowane czynności. 
Jako że temat produktywności i motywacji jest dosyć popularny, znalazłam wiele inspiracji – na końcu znajdziecie kilka linków! 
Wypróbowałam parę sposobów planowania swojego dnia i małymi krokami zmierzam do osiągnięcia mojego celu produktywności i motywacji. 


New little habits 

As I have more time right now, I’m trying to introduce some new habits that will make my day a little bit more happy.
I started to open my window just after I wake up in the morning – it refreshes my room with a little bit of cold air and makes my senses even more sensitive, especially when I can smell the mown grass or listen to birds chirping and singing.
Aparat from this habit I also have a little tradition with my mum – a cup of coffee at 11AM. We sit together in the living room with our cups of fresh made coffee and have a small talk. Sometimes I imagine that we are sitting in one of my favourites cafés, sometimes I like to think that time stops for a while and I can enjoy my cup of coffee forever.
This moment when my mum asks me “would you like to have a coffee?” and then the sound of making it and the smell makes me feel excited like I am waiting for a package with the present of my dreams.
This is one of the best parts of my day. 



Nowe małe nawyki 

Mając więcej wolnego czasu niż zazwyczaj postanowiłam popracować nad nowymi nawykami, które w jakiś sposób umilają mi dzień. 
Zaczęłam otwierać okno zaraz po wstaniu – świeże, orzeźwiające powietrze, które wpływa do mojego pokoju, pozwala mi rozbudzić się i wyostrzyć zmysły, zwłaszcza jeśli mogę poczuć zapach skoszonej trawy lub usłyszeć ćwierkające ptaki.
Oprócz tego, razem z Mamą mamy tradycję picia kawy o jedenastej. Siadamy wspólnie w pokoju, każda z nas ze swoją filiżanką. Czasem lubię sobie wyobrazić, że siedzimy w jednej z moich ulubionych kawiarni, czasem lubię pomyśleć, że czas się zatrzymuje i mogę rozkoszować się smakiem świeżo zaparzonej kawy w nieskończoność. Ten moment, kiedy Mama zadaje mi pytanie „Masz ochotę na kawę?” i później, gdy słyszę syk z kawiarki i czuję ten aromatyczny zapach, jest jak oczekiwanie na przyjście paczki z wymarzonym prezentem.
Jest to jedna z moich ulubionych części dnia. 

No limits. 

It may seem that this situation and all the restrictions limit us to just one space physically, because we stay at home all the time, but it also traps us mentally. Actually I noticed that despite one space becomes closed, the other one has opened. Online coffee with a friend, watching movies on Netflix party with your besties, unlimited online lessons, courses, conferences, webinars or workshops easily available have become a good way to organise our day.
The distance or a difference between hours doesn’t matter anymore, the creativity of finding new ways to talk, see or meet has no limits, and the closeness, despite distance, can still be felt. 

Brak ograniczeń 

Mogłoby się wydawać, że obecna sytuacja i związane z nią restrykcje bardzo ograniczają naszą przestrzeń, zarówno tą fizyczną, jak i również życiową. Jednak zauważyłam, że mimo zamknięcia się jednej przestrzeni, otworzyła się inna, wirtualna, która dała nam jeszcze więcej możliwości. Kawa online z przyjaciółką, wspólne oglądanie filmów na Netflix Party, czy nieskończona ilość kursów, warsztatów, lekcji czy konferencji, które są na wyciągnięcie ręki, stały się jednym z ciekawszych umilaczy codzienności.
Odległość, czy nawet różnica stref czasowych, przestały mieć znaczenie. Kreatywność przy tworzeniu nowych sposobów by porozmawiać, zobaczyć się czy spotkać, nie zna granic, a bliskość, mimo dystansu, nadal może być odczuwalna. 

Uncertainty 

The feeling which I’ve learned how to live with because I’ve felt it all day and all night for weeks. Sometimes it was really difficult to be overcome, sometimes it was easy to be forgotten. The main source of this feeling was my Erasmus – I didn’t know and actually I still don’t if I can go back to France to just finish it as I wanted. Analysing and creating a lot of different scenarios, each one depending on different options, decisions and consequences, have become my permanent partner for every day.
Uncertainty is a feeling that we don’t like – as we live in a world, where we can find everything on the internet by taping a phrase in a browser and getting all the information we need, this situation which is really unsure pushes us out from our comfort zone of being certain about something.
During those four weeks I’ve understood that uncertainty will stay with me for a longer time that I thought, so it doesn’t make sense to fight with it, just accept and be okay with it. One day we will be more sure than we are now. 


Niepewność 

Uczucie, z którym nauczyłam się żyć, bo towarzyszyło mi od rana do wieczora, czasem silniej czasem słabiej dając się we znaki. Głównym źródłem mojej niepewności był Erasmus – nie wiedziałam i nadal nie jestem do końca pewna, czy będę mogła wrócić do Francji, czy nie. Analizowanie i tworzenie najróżniejszych scenariuszy, każdy zależny od innego czynnika, stały się codziennością. 
Niepewność to uczucie, którego nie lubię, bo żyję w czasach, kiedy mogę się czegoś dowiedzieć bardzo szybko – wystarczy, że wpiszę daną frazę w wyszukiwarkę i po chwili mam dostęp do szeregu stron oferujących mnóstwo informacji na dany temat.
Teraz tak nie jest i jedyne co mogę znaleźć to założenia, które niestety nie dadzą mi pewności, której tak bardzo potrzebuję.
W ciągu tych czterech tygodni zrozumiałam, że niepewność to uczucie, które będzie mi towarzyszyć jeszcze przez dłuższy czas, więc nie będę z nim walczyć, a raczej postaram się zaakceptować jego obecność każdego dnia. 

Letting go 

With the acceptance of uncertainty letting go has appeared – I stopped analysing all the stuff that I have no power over, I let myself be lazy when I felt like it and I stopped forcing myself to follow the plan of the day if I couldn’t motivate myself. Not every day must be perfect so I decided to stop putting so much pressure on myself and care more about my optimism by letting go and giving myself space to accept the way I spend my days. It’s not easy and I still need to work on it, but every single day I’m trying to make another step forward. 


Odpuszczanie

Wraz z zaakceptowaniem niepewności pojawiło się odpuszczanie – przestałam analizować to, na co nie mam wpływu, pozwalam sobie na lenistwo, kiedy brakuje mi motywacji do działania i przestałam kurczowo trzymać się planu dnia. Nie każdy dzień musiał być idealny, a ja postanowiłam nie nakładać na siebie presji i zadbać o swój optymizm, odpuszczając i dając sobie przestrzeń na zaakceptowanie mojej codzienności i sposobu działania. Nie przychodzi mi to łatwo, ale nadal się tego uczę, zmierzając małymi krokami do celu. 

This situation can have a big influence on our everyday life so it’s really important to let yourself feel what you feel, let go of all the stuff that is uncomfortable for us and believe in happy endings. Remember that we are together in this situation so we can together cheer ourselves up and be close to each other, even online. 

Obecna sytuacja może wywierać duży wpływ na nasze życie i codzienność. Ważne jest, by pozwolić sobie czuć, to co się czuje, odpuścić tam, gdzie powstają napięcia i wierzyć w pozytywne zakończenie. Pamiętajcie, że jesteśmy w tym wszyscy razem. Razem możemy się wspierać, dodawać otuchy i być blisko. 

Here you can find those links that I mentioned before. 
Poniżej kilka linków, o których mówiłam wcześniej.

I really hope that you’re all fine guys! Let me know in the comment below how you are doing, let’s talk together.

Mam nadzieję, że wszystko u Was w porządku – dajcie znać w komentarzu, co u Was słychać!


with love 
Basia 




© Primineers. Design by FCD.