Saturday, February 24, 2024 / Carnival, february, Martinique, travel, trips, West Indies
It's the Carnival!
Saturday, September 23, 2023 / paris, parisian, small trips, travel, traveling, trips, visiting paris, visiting the city
Revisit Paris with me!
- Parc de Luxembourg
- Parc Monceau
- Jardin des Tuileries
- Jardin des Champs-Élysées
- Versailles (on Mondays it's open for free!)
- Parc de Luxembourg
- Parc Monceau
- Jardin des Tuileries
- Jardin des Champs-Élysées
- Versailles (w poniedziałki ogród wersalski jest otwarty za darmo!)
- Musée d'Orsay
- Palais Bourbon (governament building)
- Pont Neuf (bridge)
- Pont Alexandre III (bridge)
- Panthéon
- Musée d'Orsay
- Palais Bourbon (budynek parlemntu)
- Pont Neuf (most)
- Pont Alexandre III (most)
- Panthéon
- Musée du Louvre
- Tour Eiffel
- Opéra Garnier
- Notre Dame de Paris (usually you can go inside but due to renovation works it's now more difficult)
- Basilique du Sacré-Cœur de Montmartre
- Arc de Triomphe
- Notre Dame de Paris (normalnie można było wejść do środka, ale jako że trwają prace renowacyjne, to aktualnie jest to utrudnione)
- Musée du Louvre
- Tour Eiffel
- Opéra Garnier
- Basilique du Sacré-Cœur de Montmartre
- Arc de Triomphe
- Cuppa Cafe
- KB CaféShop
- Wild & The Moon - Gravillers - Restaurant vegan à Paris
- Paris Europe
- Cuppa Cafe
- KB CaféShop
- Wild & The Moon - Gravillers - Restaurant vegan à Paris
- Paris Europe
- Herblay sur Seine (for the beautiful walks next to the Seine River)
- Enghien-les-Bains (just for a walk around the city and to see the very cool casino!)
- L'Isle-Adam (again, for a walk!)
- Auvers-sur-Oise (to see the Van Gogh's house)
- Herblay sur Seine (for the beautiful walks next to the Seine River)
- Enghien-les-Bains (just for a walk around the city and to see the very cool casino!)
- L'Isle-Adam (again, for a walk!)
- Auvers-sur-Oise (to see the Van Gogh's house)
Basia
Saturday, August 26, 2023 / life in vienna, tips, tips for travel, travel, traveling tips, trips
Tips for traveling part 2.0!
- Option number one "bus", is cool because I don't lose time during a day – it’s the night bus, direct from Lodz, so I don't have to go anywhere else to take the bus (because I currently live in Lodz) and I wake up the next day in Vienna. The inconvenience is that the bus starts late and thus I lose time waiting until midnight when I could already be moving towards Vienna just after finishing my studies/work at 4pm.
- Option number two "airplane" is the most convenient because it’s the fastest - the flight takes an hour. But (!) I need to go to Warsaw early enough to be at the airport at least 1.5h before departure. Unfortunately, this is the most expensive option, but it allows me to be in Vienna the same day.
- Option number three "train" is very nice, but long and requires an early departure from Lodz in order to get to Katowice and take the train to Vienna after 3:00 or 5:00 p.m. I prefer the train than the bus, because you can walk a bit, stretch your legs, work if you need and admire the nice route.
- Opcja nr jeden „autobus”, jest o tyle wygodna, że nie tracę dnia – autobus nocny – jest bezpośredni z Łodzi, więc nie muszę nigdzie dojeżdżać (bo obecnie mieszkam w Łodzi) i budzę się kolejnego dnia w Wiedniu. Minus jest taki, że autobus wyjeżdża późno i przez to tracę czas na czekaniu do północy podczas gdy mogłabym już się przemieszczać w kierunku Wiednia kończąc studia/pracę o 16:00.
- Opcja nr dwa „samolot” jest najwygodniejsza pod tym względem, że jest najszybsza – lot trwa godzinę. Ale (!) trzeba się przemieścić do Warszawy odpowiednio wcześniej, żeby być na lotnisku co najmniej 1,5h przed odlotem. Niestety jest to najdroższa opcja, ale pozwala być w Wiedniu jeszcze tego samego dnia.
- Opcja nr trzy „pociąg” jest wygodna, ale długa i wymaga wczesnego wyjazdu z Łodzi, żeby z Katowic wyjechać pociągiem po 15:00 lub 17:00. Wolę pociąg od autobusu, bo można się przejść, rozprostować nogi, popracować miło i podziwiać ładną trasę.
Saturday, July 29, 2023 / dreams, living my dream life, travel, traveling, trips, way of living
I'm living my dream life
Piszę ten post w pociągu, co idealnie odzwierciedla mój
obecny styl życia – w podróży. Dzisiaj będzie trochę sentymentów, ale bardzo
ważnych, które prowadzą do wielu pięknych refleksji. Na początek małe
wprowadzenie, bo bez niego trudno będzie zrozumieć całą historię. Kiedy miałam
14 lat (basically to było 10 lat temu… ?!) pojechałam na Sylwestra z rodzinką i
znajomymi do Czech. Poznałam tam chłopaka, 7 lat starszego ode mnie, podróżnika
z krwi i kości, który przemierzał świat (na tamten moment tylko Europę) swoim
vanem. Pamiętam jeszcze to uczucie, kiedy opowiadał mi o tym, jak postanowił
wyruszyć w podróż przez północ Niemiec, Francji, Hiszpanii i później Portugalią
w dół, aż do Maroko. Wtedy sobie pomyślałam „niemożliwe, to tak się da?”, a on
chyba czytał mi w myślach, bo odpowiedział „wszystko się da, jak tylko w to
uwierzysz”.
I haven't
seen him since then, but after returning from that trip I told myself that I
wanted to invite more positive thoughts into my daily life. And that in the
future I want to travel like that too! Maybe not necessarily by van around
Europe (but actually, why not?), but to have such freedom to travel. For my
18th birthday, I got a jar with a "Basia's Big Trip" card inside, in
which my family and friends gave me some money for my small and big trips. The
first one was to Paris, the second to Burgas, and in between there was the
Polish sea. Then Erasmus, and on Erasmus a few day-trips here and there, one
big trip to Brussels and Amsterdam. And then Covid and zero voyage....
Nie widziałam go od tamtego czasu, ale po powrocie z tych
wakacji powiedziałam sobie, że chcę zaprosić więcej pozytywnych myśli do mojej
codzienności. I że w przyszłości też chcę tak podróżować! Może niekoniecznie
vanem po Europie (chociaż, dlaczego nie?), ale żeby mieć taką swobodę w
podróżowaniu. Na moje 18 urodziny dostałam słoik z karteczką „Wielka podróż
Basi”, w którym moja rodzina i znajomi zrzucili się na moje małe i duże
podróże. Pierwsza z nich była do Paryża, druga do Burgas, a w międzyczasie było
polskie morze. Potem Erasmus, a na Erasmusie kilka jednodniowych wypadów to tu,
to tam, jedna wielka podróż do Brukseli i Amsterdamu. A potem Covid i zero
podróżowania…
After a
year, I started to travel and fly again, although it was difficult due to
restrictions (geezzzz, who still remembers those times 3 years ago?), but it
was not impossible! After that, I started to travel all over the place, because
I’ve started a long-distance relationship, so necessarily traveling became a
fairly frequent form of spending time. And how is it now?
Po roku zaczęłam jeździć i latać na nowo, chociaż było to trudne
w związku z restrykcjami (matko, kto jeszcze pamięta te czasy sprzed 3 lat?),
ale nie było niemożliwe! Potem to już w ogóle zaczęłam podróżować na całego, bo
weszłam w związek na odległość, więc siłą rzeczy podróżowanie stało się dość
częstą formą spędzania czasu. A jak to jest teraz?
Now I feel
that flying somewhere by plane feels like taking a taxi around the city. And I
know that writing this is a huge privilege, because I have such opportunities,
but hey! That little Basia from 10 years ago wanted her future to look like
this, and with little steps, little decisions, she was closer and closer to
such a future.
Teraz mam wrażenie, że lecąc gdzieś samolotem czuję się
jakbym jechała taksówką po mieście. I wiem, że pisanie tego, to ogromny
przywilej, bo mam takie możliwości, ale hej! Ta mała Basia sprzed 10 lat
chciała, żeby tak wyglądała jej przyszłość i małymi krokami, małymi decyzjami,
dążyła do tego, żeby właśnie taka przyszłość na nią czekała.
10 years
after that moment, I go back to it and imagine myself saying to that
14-year-old Basia "hey, I made your dream came true :)" and I see those stars of
excitement in her eyes! That's right, I have fulfilled and continue to fulfill
my teenage dream and I travel with facility here and there and I’m opening to
new destinations - October is preparing many beautiful things, but I'm not telling
you yet, until it's one hundred percent sure.
Po 10 latach od tamtego momentu wracam do niego z powrotem i
wyobrażam sobie, że mówię do tej 14-letniej Basi „hej, spełniłam Twoje marzenie :)” i widzę te gwiazdki ekscytacji w jej
oczach! Dokładnie tak, spełniłam i spełniam nadal swoje nastoletnie marzenie i
podróżuję z ogromną łatwością to tu, to tam i otwieram się na nowe destynacje –
październik szykuje wiele pięknych rzeczy, ale jeszcze nie zdradzam, dopóki nie
będzie to pewne na sto procent.
Ostatnio nawet moja Babcia mi powiedziała „Basiu, jakie to
niesamowite, że możesz w tylu miejscach być i zwiedzać! Paryż, Wiedeń,
Martynika, ciekawe co będzie dalej?” A dalej jest moja myśl dla was – marzenia
DA SIĘ SPEŁNIAĆ. Pomyślcie o tym, czy przypadkiem już kilku nie spełniliście?
Zachęcam do takiej refleksji od czasu do czasu, bo czasem wydaje nam się, że
marzenia są odległe i nieosiągalne, a one często są dosłownie (!) na
wyciągnięcie ręki. Ściskam was mocno! I powodzenia :)
Sunday, May 29, 2022 / small trips, tips, tips for travel, travel, traveling, traveling tips, travelling, trips
Traveling tips!
I. Flight – check all the possibilities/cities.
1. Lot samolotem – sprawdzić wszystkie możliwe połączenia.
II. Price rollercoaster.
2. Cenowa ruletka.
III. The more changes on the road, the worse.
3. Im więcej przesiadek, tym gorzej.
IV. Backpack/cabin bag *on the plane*
4. Plecak / walizka kabinowa *w samolocie*.
V. Details.
5. Detale.
Saturday, April 30, 2022 / events, picnic, small trips, trips, walk, weekend, weekend ideas
Long weekend ideas
Długi weekend, trzy lub cztery dni wolnego, to całkiem sporo czasu i można go wykorzystać na wiele różnych sposobów – zaczynając od spotkania ze znajomymi, a kończąc na krótkim wypadzie w góry, nad morze czy do miasta obok! Nawet jeśli nie macie żadnych planów na majówkę, która właśnie się zaczyna, w dzisiejszym poście znajdziecie pomysły, które nie wymagają większego planowania i które możecie wykorzystać w każdej chwili.
I. Picnic.
A very good way to enjoy the beautiful weather, to meet your friends, to eat ‘outside’. Easy to prepare but makes you smile and excited for the rest of the day. Sandwiches, cookies, cakes, snacks, drinks – you have so many options there! You can also take cards with you or some board games and make your picnic more fun. You won’t even notice when the whole day will pass by.1. Piknik.
Idealny sposób na wykorzystanie pięknej pogody, spotkanie się ze znajomymi i zjedzenie na mieście. Banalnie proste w przygotowaniu, a daje dużą frajdę. Kanapki, ciastka i coś do picia oraz drobne przekąski – opcji jest wiele! Możecie zabrać też karty i gry planszowe, i już ze zwykłego pikniku robi się całkiem fajne wyjście. Nawet nie zauważycie, kiedy minie wam cały dzień!II. A walk out of the city – park, forest, riverside.
A break from the city. Check out if there’s a park next to your city or maybe a forest where you can take a walk and just sink into nature and a green color. Breathe in and breathe out with the fresh air and listen to the silence.2. Spacer za miastem – park, las, brzeg rzeki.
Sprawdźcie, czy niedaleko Waszego miasta jest jakiś las lub park krajobrazowy, gdzie można się przespacerować i odetchnąć świeżym powietrzem. Niedaleko Poznania jest Wielkopolski Park Narodowy i dojeżdża do niego autobus z miasta, więc jeśli też mieszkacie w Poznaniu, to koniecznie skorzystajcie.III. Small trip to another city.
A quick trip for one or two nights can be as exciting as a long trip. I already did this kind of trip – in Poland and abroad, for one day or for one night. Sometimes you can find some nice and cool connections between the cities or go there by car if you’re traveling with a bigger group (and at least one of you has a driving license!). Check out the cities next to your hometown, I’m sure you can find a lot of amazing stuff there!3. Mini wycieczka do innego miasta.
Wyjazd na jedną lub dwie noce może być równie ekscytujący, co tygodniowe wakacje. Ja mam za sobą kilka takich wyjazdów – do Szczecina, Wrocławia, Berlina… Możecie znaleźć wiele szybkich i wygodnych połączeń kolejowych lub wybrać się samochodem, jeśli jedziecie większą ekipą (i ktoś z Was ma prawo jazdy!). Czasem mniejsze miasteczka wokół rodzinnej miejscowości potrafią skrywać wiele ciekawych tajemnic.IV. A bike trip.
4. Wycieczka rowerowa.
W Poznaniu (ale domyślam się, że w większości innych miast też) jest wiele tras rowerowych, które prowadzą przez piękne okoliczności przyrody, i warto z nich skorzystać. Albo wyjechać za miasto i śmigać rowerem po pustych drogach! Jak nie rower, to może rolki? A jeśli nie, to nogi też wystarczą hihi – wróćcie do pozycji numer dwa z listy ;)V. Open city events – openair concerts, food truck festival, exhibition in a museum.
I think that you can find a lot of cool stuff – events – in your hometown. Facebook always knows about this kind of thing, so let’s check this. A lot of them are for free so you can enjoy a very interesting event and you don’t have to pay for that, isn’t that cool? Go and do the research!5. Otwarte wydarzenia – koncert w plenerze, festiwal foodtrucków, wystawa w muzeum.
Często jest tak, że podczas długich weekendów w mieście organizowane są ciekawe wydarzenia – koncerty plenerowe, festiwale, nowe wystawy w muzeach… Facebook na pewno Wam podpowie, co się będzie działo. Wiele z nich, jeśli nie większość, jest darmowa, a zabawa przednia. Polecam poszperać i zobaczyć, co dzieje się na mieście!So those five ideas are the list of my inspirations. If you have something to add, don’t hesitate to do it and leave a comment. Oh, maybe I’ll add the last thing – relax. Take your time and just relax. Have a good weekend!
with love
Basia