Saturday, January 18, 2025

Routines change


Last year, after moving out to Vienna, my wonderfully developed routines began to change. At first I didn't like it at all, but despite this feeling I couldn't find even a pinch of motivation to put myself back into my old habits. After a while, I stopped criticizing myself so much for no longer writing in my diary or for no longer doing yoga as often as before, and I began to see the reason why these routines had changed.

W zeszłym roku, po przeprowadzce do Wiednia, moje wspaniale wypracowane rutyny zaczęły ulegać zmianie. Początkowo w ogóle mi się to nie podobało, ale mimo tego niezadowolenia nie znajdowałam nawet okruszka motywacji, żeby ponownie wrócić do starych nawyków. Po pewnym czasie przestałam się tak biczować, że już nie piszę w moim pamiętniku albo że już nie uprawiam jogi tak często jak wcześniej, i zaczęłam dostrzegać powód, dlaczego te rutyny uległy zmianie.


Before coming to Vienna, I lived alone and had to fill my time somehow. My morning and evening habits - ten minutes of yoga, meditation, breakfast at home, and stretching and writing in my diary in the evening - were great for living-alone-me. And also, at that time, creating content for the blog and for the podcast was really easy for me. Now it's completely different.

Przed przeprowadzką mieszkałam sama i musiałam jakoś zapełnić czas. Świetnie mi w tym pomagały moje poranne i wieczorne nawyki – dziesięć minut jogi, medytacja, śniadanie w domu, a wieczorem rozciąganie i pisanie w pamiętniku. Do tego dochodziło tworzenie treści na bloga i do podcastu, co wtedy przychodziło mi z dużą łatwością. Teraz jest zupełnie inaczej.


Now I don't live alone. I live with someone with whom I share time and space, with whom I have built various habits together, that I didn’t notice for a long time, and which have settled into our daily life for good. Also the truth is that I have neglected my old habits because of false thinking - that by living together, we must do everything together, but even in living together and sharing the life there is always some room for just me.

Teraz nie mieszkam sama. Mieszkam z kimś, z kim dzielę czas i przestrzeń, z kim wspólnie wybudowałam różne nawyki, których przez dłuższy czas nie widziałam, a które na dobre zadomowiły się w naszej codzienności. Prawda jest też taka, że zaniedbałam swoje dawne nawyki przez błędne myślenie – że mieszkając razem, wszystko robimy razem, a przecież nawet we wspólnym mieszkaniu i życiu jest trochę miejsca dla mnie samej.


So this year I decided to work on new habits that I realistically have the time and desire to do. I have two main categories - physical activity and online creativity. I really want to develop a solid routine that will allow me to create content regularly and get in better form. I know that watching videos on how to create new habits over and over again will not create those habits, and I need action, but I'm giving myself time and starting slowly, without inflating the bar.

And how are your routines? Are they still the same, or have they changed over time? Let me know what it looks like for you!

Dlatego w tym roku postanowiłam popracować nad nowymi nawykami, na które realnie mam czas i chęć. Mam dwie główne kategorie – aktywność fizyczna i twórczość internetowa. Zależy mi na wypracowaniu solidnych rutyn, które pozwolą mi na regularne tworzenie treści i na poprawienie kondycji. Wiem, że oglądanie w kółko filmików o tym, jak stworzyć nowe nawyki tych nawyków nie stworzy i potrzebuję działania, ale daję sobie czas i zaczynam powoli, bez zawyżania poprzeczki.

A jak tam wasze rutyny? Czy nadal są takie same, czy może uległy zmianie na przestrzeni ostatniego czasu? Dajcie znać, jak to u was wygląda!

with love
Basia

PS Lovely photos from a beautiful walk in the park last year :) // Te piękne zdjęcia zostały zrobione podczas cudownego spaceru w pewien listopadowy dzień w zeszłym roku :)

Saturday, January 4, 2025

Welcome to 2025!


I think I write this every single time, but I'll repeat it again and again - each year goes by faster and faster, and I have a constant feeling that this is like a fast run for one hundred meters instead of a marathon for forty-two kilometers... Well, maybe I'm exaggerating? Maybe it depends on the periods of the year... Nevertheless, time is flying like crazy and I can feel it more and more.
 
Chyba piszę to za każdym razem, ale będę się powtarzać bez skrupułów – każdy rok mija mi coraz szybciej i mam nieodparte wrażenie, że to jest ewidentny sprint na sto metrów, a nie maraton na czterdzieści dwa kilometry… Chociaż może trochę przesadzam? Niemniej jednak czas leci jak szalony i czuję to coraz bardziej.


Last year I was more or less familiar with my own plans and knew what awaited me, but this year I'm not quite sure what will happen. At least one thing won"t change - I will be flying between Austria and Poland, with small breaks for flights to France. It's possible that one big trip will be planned in the seconed part of the year, but as nothing is certain or set for now, I won't reveal anything until everything is clear. I also expect that this year will be filled with weekends with friends dropping by to visit Vienna. I really enjoy such weekends, because that's when I turn back into a tourist who rediscovers her city.

Tak jak w zeszłym roku byłam mniej więcej obeznana we własnych planach i wiedziałam co mnie czeka, tak w tym nie jestem do końca pewna, co się wydarzy. Niezmiennie będę latać między Austrią a Polską z małymi przerwami na loty do Francji. Możliwe, że czeka mnie jedna wielka podróż, ale jako że nic nie jest w tej kwestii pewne ani ustalone, to na razie nic nie zdradzę. Spodziewam się też, że ten rok będzie również usiany weekendami ze znajomymi, którzy będą wpadać do Wiednia w odwiedziny. Bardzo lubię takie weekendy, bo właśnie wtedy zamieniam się z powrotem w turystkę, która na nowo odkrywa swoje miasto.


This year is sure to be full of more and more work experiences, and of course, full of German language experiences! After seven months of active study, I feel I can already say a lot and understand quite a bit, but it's still not the level I need at work. My inner critic also comes into play, but I'll tell you more about that in the coming post.

Ten rok na pewno będzie obfitował w coraz to nowsze doświadczenia związane z pracą, a co za tym idzie – w doświadczenia związane z językiem niemieckim! Po siedmiu miesiącach aktywnej nauki czuję, że mogę już dużo powiedzieć i całkiem sporo zrozumieć, ale to nadal nie jest poziom, którego potrzebuję w pracy. W grę wchodzi również mój wewnętrzny krytyk, ale o tym opowiem wam w kolejnym poście.




What else? Time will tell! I'm leaving myself some slack for surprises, spontaneous outings, maybe trying new things too? I don't know for now, but as time goes on I'll find out! :) And how are your plans for the new year? Do you already have something specific written in the calendar? Or are you just flowing with the times and leaving yourself room for spontaneity? Let me know in the comments!

Co jeszcze mnie czeka? Czas pokaże! Zostawiam sobie trochę luzu na niespodzianki, spontaniczne wypady, może też próbowanie nowych rzeczy? Sama nie wiem, ale w miarę upływu czasu się dowiem! :) A jak Wasze plany na nowy rok? Macie już coś konkretnego zapisanego w kalendarzu? Czy póki co płyniecie z czasem i zostawianie sobie miejsce na spontaniczność? Dajcie znać w komentarzu!

Lovely photos from my quick trip to Paris :) // Dzisiejsze zdjęcia z małej wizyty w Paryżu :)

with love
Basia


© Primineers. Design by FCD.