Autumn has arrived. A season that brings with it two kinds of reality. The first one is full of colorful leaves, hot teas sipped under a blanket, lighted candles, cinnamon and turmeric in every dish, pumpkin spice lattes, thick sweaters, and fluffy scarves. The other reality has gray skies, rain, wind, bare tree branches, short days, and a nostalgic look out the window, missing the summer and the spring. Usually, the first few days of autumn, I managed to live in the first reality, but every other day with gray skies and wind flipped me to the second one.
Przyszła jesień. Pora roku, która niesie ze sobą dwa rodzaje rzeczywistości. Pierwszy to kolorowe liście, gorące herbatki wypijane pod kocykiem, palące się świeczki, cynamon i kurkuma w każdej potrawie, pumpkin spice latte, grube swetry i otulające szale. Drugi to szare niebo, deszcz, wiatr, gołe gałęzie drzew, krótkie dni i nostalgiczne wyglądanie za okno w tęsknocie za latem i wiosną. Zazwyczaj kilka początkowych dni jesieni udawało mi się przeżywać w tej pierwszej rzeczywistości, ale każdy kolejny dzień z szarym niebem i wiatrem przerzucał mnie do tej drugiej.
This year, I decided to trick reality, which means staying in this golden-autumn world as long as possible. And I already know how I want to achieve it! It may sound trivial, but I'm going to romanticize my everyday life.
W tym roku postanowiłam zakrzywić rzeczywistość, co rozumiem przez zostanie w tym złoto-jesiennym świecie jak najdłużej. I już wiem jak chcę to zrobić! Może zabrzmi to trywialnie, ale zamierzam romantyzować sobie moją codzienność.
For me, to romanticize reality is to show myself how beautiful the world can be in spite of the rain and wind; that in spite of the gray weather outside the window, which attracts the gloom, I can cover myself with a fluffy blanket, light a candle and leave the gloom outside the window; that in spite of the coming frost, I can wear a soft sweater that will protect me from that. I know it's no revelation, that it may sound slightly naïve or even childish, but if I can choose which reality I want to be in, I prefer to be in the one where I feel joy and happiness.
Dla mnie romantyzowanie rzeczywistości to pokazywanie samej sobie, jaki świat potrafi być piękny mimo deszczu i wiatru; że mimo szarugi za oknem, która przyciąga chandrę, mogę przykryć się puszystym kocykiem, zapalić świeczkę i zostawić chandrę za oknem; że mimo nadchodzących mrozów, mogę ubrać miękki sweter, który mnie przed tym mrozem uchroni. Wiem, że to żadne odkrycie, że może to brzmieć lekko naiwnie, czy wręcz dziecinnie, ale jeśli mogę wybrać, w której rzeczywistości chcę być, to wolę być w tej, w której jest mi miło i przyjemnie.
By the way, I recommend you to listen to the autumn episodes of the matcha diaries podcast! It is from them that I was inspired by the thought of romanticizing life in autumn. To listen on Spotify and on Apple Podcasts!
Przy okazji polecam serdecznie posłuchać sobie jesiennych odcinków podcastu the matcha diaries! To właśnie od nich zainspirowałam się myślą o romantyzowaniu życia jesienią. Do posłuchania w Spotify i w Apple Podcasty!
And how are you feeling in autumn? Do you like this time of year or are you not a fan?
A jakie wy macie nastawienie do jesieni? Lubicie tę porę roku, czy raczej nie jesteście jej fanami?
with love,
Basia