You may have noticed that in the previous Saturday story on my IG I was wearing glasses. Well, it’s a funny story that was an inspiration for today’s blog post. It started with online studies. There was this one time when I had a feeling that my left eye didn’t work well. I felt like I couldn’t properly see the shapes and the text on the screen was blurred. I said to myself that it was time to check my sight, but making an appointment took me a long time. When I finally went there, it turned out that my eye defect was bigger than I had expected before. At that moment I thought that we often belittle some things because we don’t think they’re dangerous or it’s not a huge thing - and so we just say never mind.
Pewnie zauważyliście po ostatnim sobotnim story, że mam okulary. Wiąże się z tym zabawna historia, która zainspirowała mnie do napisania dzisiejszego posta. Wszystko zaczęło się od zdalnego studiowania. Pewnego razu zauważyłam, że gorzej widzę na lewe oko. Tak jakoś wydawało mi się, że kształty nie mają wyraźnych krawędzi, a tekst na ekranie jest nieco rozmazany. Stwierdziłam, że pora zbadać wzrok, ale bardzo długo zbierałam się do umówienia wizyty u lekarza. Kiedy w końcu do niego poszłam, okazało się, że mam znacznie poważniejszą wadę wzroku, niż mi się wydawało. Pomyślałam sobie wtedy, że dość często bagatelizujemy jakieś problemy, które wydają nam się małe i nic nie znaczące, po czym okazuje się, że jednak wcale takie nie są.
Today’s blogpost is an inspiration to realize some health aspects. First, health is the most important thing. I know, it sounds pretty obvious and we hear it all the time but I’m sure it happened to you to postpone an appointment with a specialist because it wasn’t t h a t necessary. But belittle health issues can have big and bad consequences. I don’t want to say that it’s always like this, but in general it’s better to check yourself just to have this comfort that nothing wrong is happening in your body.
Dzisiejszy post ma pomóc w uświadomieniu kilku rzeczy. Po pierwsze, że zdrowie jest najważniejsze. Wiem, to stwierdzenie jest oczywiste i wypowiadane wiele razy, ale z drugiej strony jestem pewna, że nie raz zdarzyło Wam się odkładać wizytę u jakiegoś specjalisty, mimo że doskonale wiedzieliście, że jest konieczna. Bagatelizowanie problemów zdrowotnych może mieć większe konsekwencje. Nie mówię, że zawsze tak jest, ale warto sprawdzać wszystko to, co niekoniecznie wydaje nam się „normalne”. A jeśli jednak okaże się później normalne, to przynajmniej będziemy mieli spokojną głowę.
Second thing is to do periodic health examinations like a blood test, dental checkup or an appointment at the gynecologist's cabinet (girls!) or at another specialist’s cabinets if you need to. In my opinion the blood test is a good source of information about everything that’s going on in our body. If you do it every six months (if there’s nothing wrong with your health) then you have a control on your health and it helps you to verify if everything’s okay! But remember, I’m not a specialist so if you have doubts please go to a doctor to make sure that you’re fine.
Po drugie, warto robić okresowe badania, takie jak badanie krwi, wizyta u dentysty, wizyta u ginekologa (dziewczyny!) i u innych specjalistów w zależności od tego, z jakim problemem zdrowotnym mamy do czynienia. Moim zdaniem badania krwi są podstawą wszystkiego. Copółroczne (jeśli nie dzieje się nic poważnego) sprawdzanie swojego stanu zdrowia pozwala na kontrolę i weryfikację, czy wszystko jest okej. Ale pamiętajcie, nie jestem specjalistką, więc jeśli macie wątpliwości, to pójdźcie do lekarza, by się upewnić!
Thirdly, please don’t search on the internet what illness you can have based on the symptoms. I know it can be helpful and gives you kind of an image of what's going on in your body but you can find so many different and wrong information that won’t be true for your health but still will make you scared and stressed. And we don’t need another stressor, our life is already stressful. So if you think there’s something wrong with your body, it’s better to go to a doctor and ask if it is normal or not.
I po trzecie, nie sprawdzajcie w internecie. Wiem, że często gdy dostrzegamy coś niepokojącego, od razu szukamy możliwej przyczyny. Z jednej strony daje nam to jakąś informację zwrotną, ale z drugiej w internecie jest m a s a nieprawdziwych informacji, które wykluczają się nawzajem. To tylko powoduje jeszcze większy stres i może wywołać efekt placebo, przez co, na przykład, będzie nam się wydawało, że mamy wszystkie symptomy jakiejś choroby, i że się nasilają. Lepiej poczekać na diagnozę od specjalisty, uwierzcie mi, to oszczędzi Wam nerwów.
Apart from that, take care of yourself! Both physically and mentally. There’s a reason in a statement: a sound mind in a sound body, it’s all connected and one thing influences the other. Walks, small pleasures, meetings with friends or easy evenings with a book or a movie. It can be a small thing that makes you happy. And physical activity! The one you like the most and it doesn’t need to be running, cross fit or extreme yoga. There are more options! Look for your favorite one.
I hope this post will inspire you to check when you did your blood test last time because maybe it’s time to do it! Wish you all the best and stay healthy :)
Poza tym, niezmiennie dbajcie o siebie! Zarówno od strony fizycznej, jak i psychicznej. Nie bez powodu mówi się w zdrowym ciele zdrowy duch, wszystko się ze sobą zazębia i jedno wpływa na drugie. Spacery, drobne przyjemności, spotkania czy spokojne wieczory z książką i filmem. To może być coś małego, co Was ucieszy. I do tego jakaś aktywność fizyczna! Jaka tylko Wam się podoba, nie wszyscy muszą biegać maratony, ćwiczyć pozycję gołębia na praktyce jogi, czy wyciskać siódme poty na cross ficie – jest wiele innych opcji.
Mam nadzieję, że ten post zachęci Was do sprawdzenia, kiedy ostatni raz byliście na badaniu krwi i czy przypadkiem nie powinniście go zrobić! Życzę Wam dużo zdrowia :)
with love
Basia
Post a Comment