I think I write this every single time, but I'll repeat it again and again - each year goes by faster and faster, and I have a constant feeling that this is like a fast run for one hundred meters instead of a marathon for forty-two kilometers... Well, maybe I'm exaggerating? Maybe it depends on the periods of the year... Nevertheless, time is flying like crazy and I can feel it more and more.
Chyba piszę to za każdym razem, ale będę się powtarzać bez skrupułów – każdy rok mija mi coraz szybciej i mam nieodparte wrażenie, że to jest ewidentny sprint na sto metrów, a nie maraton na czterdzieści dwa kilometry… Chociaż może trochę przesadzam? Niemniej jednak czas leci jak szalony i czuję to coraz bardziej.
Last year I was more or less familiar with my own plans and knew what awaited me, but this year I'm not quite sure what will happen. At least one thing won"t change - I will be flying between Austria and Poland, with small breaks for flights to France. It's possible that one big trip will be planned in the seconed part of the year, but as nothing is certain or set for now, I won't reveal anything until everything is clear. I also expect that this year will be filled with weekends with friends dropping by to visit Vienna. I really enjoy such weekends, because that's when I turn back into a tourist who rediscovers her city.
Tak jak w zeszłym roku byłam mniej więcej obeznana we własnych planach i wiedziałam co mnie czeka, tak w tym nie jestem do końca pewna, co się wydarzy. Niezmiennie będę latać między Austrią a Polską z małymi przerwami na loty do Francji. Możliwe, że czeka mnie jedna wielka podróż, ale jako że nic nie jest w tej kwestii pewne ani ustalone, to na razie nic nie zdradzę. Spodziewam się też, że ten rok będzie również usiany weekendami ze znajomymi, którzy będą wpadać do Wiednia w odwiedziny. Bardzo lubię takie weekendy, bo właśnie wtedy zamieniam się z powrotem w turystkę, która na nowo odkrywa swoje miasto.
This year is sure to be full of more and more work experiences, and of course, full of German language experiences! After seven months of active study, I feel I can already say a lot and understand quite a bit, but it's still not the level I need at work. My inner critic also comes into play, but I'll tell you more about that in the coming post.
Ten rok na pewno będzie obfitował w coraz to nowsze doświadczenia związane z pracą, a co za tym idzie – w doświadczenia związane z językiem niemieckim! Po siedmiu miesiącach aktywnej nauki czuję, że mogę już dużo powiedzieć i całkiem sporo zrozumieć, ale to nadal nie jest poziom, którego potrzebuję w pracy. W grę wchodzi również mój wewnętrzny krytyk, ale o tym opowiem wam w kolejnym poście.
What else? Time will tell! I'm leaving myself some slack for surprises, spontaneous outings, maybe trying new things too? I don't know for now, but as time goes on I'll find out! :) And how are your plans for the new year? Do you already have something specific written in the calendar? Or are you just flowing with the times and leaving yourself room for spontaneity? Let me know in the comments!
Co jeszcze mnie czeka? Czas pokaże! Zostawiam sobie trochę luzu na niespodzianki, spontaniczne wypady, może też próbowanie nowych rzeczy? Sama nie wiem, ale w miarę upływu czasu się dowiem! :) A jak Wasze plany na nowy rok? Macie już coś konkretnego zapisanego w kalendarzu? Czy póki co płyniecie z czasem i zostawianie sobie miejsce na spontaniczność? Dajcie znać w komentarzu!
Lovely photos from my quick trip to Paris :) // Dzisiejsze zdjęcia z małej wizyty w Paryżu :)
with love
Basia